[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Odczuwałam przy tym lekką dumę.Niestety sprzedałam wszystkie prawa Amnonowi, więc nie zarobiłampieniędzy na swoim zagranicznym sukcesie.Jednak książka cieszyła się ta-kim powodzeniem, że otrzymałam świetną propozycję od wydawnictwaSimon & Schuster ze Stanów, chcącego wydać kolejną część, i tym razem,dzięki Bogu, miałam dość rozsądku, by wynająć agentkę.Następna częśćmiała nosić tytuł How to Play Around Happily (Jak się zabawiać), lecz wy-dawcy przestraszyli się swojej odwagi i zatytułowali ją The Single WomansSex Book (Poradnik erotyczny samotnej kobiety) gorszy tytuł, ale też by-ła to dużo gorsza książka.Problem polegał na tym, że wszystko, co chcia-łam powiedzieć na temat seksu, powiedziałam w Jak ulepszyć sobie męża włóżku i naprawdę nie miałam nic do dodania.Poza tym, gdy ją pisałam,karmiłam piersią Rosie i trudno mi było opowiadać z entuzjazmem o grzewstępnej, gdy przejmowałam się pękającymi sutkami.Moja kariera znaw-czyni erotyki rozpoczęła się wraz z napisaniem pierwszej książki i skończy-ła po napisaniu drugiej.Przynajmniej poprawiła naszą sytuację materialną ipozwoliła mi zrezygnować z pracy i założyć rodzinę.RLTLata spędzone przeze mnie w Penthousie" miały dziwne postscriptum.W 1983 roku, gdy pracowałam jeszcze dość krótko w czasopiśmie SundayExpress", redaktor Ron Hall postanowił opublikować serię poświęconą no-wym milionerom czyli nie tym typowym, odzianym w garnitury face-tom z biurowców i zasugerował, że powinnam przeprowadzić wywiad zBobem Guccione.Napisałam do niego do Nowego Jorku i natychmiast do-stałam zgodę.Bob był wtedy prawdopodobnie u szczytu kariery. Penthou-se" sprzedawał się regularnie w ponad trzech milionach egzemplarzy mie-sięcznie (sprzedaż osiągnie pięć milionów, gdy na okładce w 1984 roku po-jawi się Miss Ameryki) i pokonał Playboya" w stoiskach z gazetami.Cowięcej, czasopismo science fiction Omni", które Kathy założyła w 1979roku, też miało się dobrze, zwłaszcza w Japonii, choć nigdy nie osiągnęłocelu, czyli sprzedaży miliona egzemplarzy.W 1982 roku Forbes Magazi-ne" ocenił wartość sieci Boba na czterysta milionów dolarów.Bob kupiłposiadłość w Upper East Side, będącą rzekomo największym prywatnymdomem na Manhattanie i zaczął gromadzić swoją muzealną kolekcję impre-sjonistów i sztuki nowoczesnej.Układało mu się lepiej, niż w jego naj-śmielszych marzeniach, a Kathy nadal stała u jego boku.Chciało mi się śmiać, gdy zobaczyłam ich dom wyglądał, jak żyw-cem wyjęty z Obywatela Kanea.Długim, marmurowym holem, mijając poprawej stronie basen w rzymskim stylu, kolumny i mozaiki, dochodziło siędo recepcji, w której wisiały ponure obrazy Starych Mistrzów Pieta", Zdjęcie z krzyża".Jedna ze ścian recepcji wyłożona szesnastowieczną bo-azerią przesuwała się po naciśnięciu guzika, ukazując ekran kinowy.Wpiwnicy znajdowały się siłownia i kuchnia oraz bunkier ochrony z bata-RLTlionem ochroniarzy wpatrzonych w monitory telewizji przemysłowej.Wcałym domu było pełno olbrzymich psów rasy rhode sian ridgeback, któ-re należały do Kathy Oprowadziła mnie po domu, pokazując wannę z ma-sażem wodnym, wykładaną mozaiką z dwudziestoczterokaratowego złotaoraz wszystkie klozety i umywalki wyrzezbione z bloków najwyższej jako-ści włoskiego marmuru z Carrary.Kathy wyglądała dokładnie tak samo, jakją zapamiętałam, i nadal mówiła do mnie kochanie".Bob był jak zwykle absurdalnie ubrany miał na sobie jasnoniebieskiezamszowe spodnie i jedwabną kurtkę baseballową, która była rozpięta, abypokazać mnóstwo wisiorów i zdaje się miał splecione włosy.O dziwo,przestał palić, był po raz pierwszy w życiu na wakacjach i zaczął sypiać wnormalnych godzinach.Wydawał się zrelaksowany, szczęśliwy i bardzochciał mi pokazać swoją kolekcję dzieł sztuki cudownego De gasa,Picassa z okresu różowego, Matisse'a, Rouaulta, Chagalla, Vlamicka, Re-noira.Powiedział, że gdy był chłopcem, miał album francuskich impresjo-nistów i gdy tylko któryś z obrazów z albumu wystawiano na sprzedaż,próbował go kupić.Poczuł się zraniony, kiedy zapytałam, czy to oryginały i wyjął katalogiaukcyjne z cenami.Stwierdził też, że powinien porozmawiać z marszan-dem, bo właśnie pobił kogoś' w licytacji Rouaulta.Potem mówił o innych projektach wybudowaniu kasyna z hotelem wAtlantic City, by móc finansować własną elektrownię jądrową.Własne co?Podobno w San Diego pracowała dla niego ekipa naukowców mająca stwo-rzyć projekt elektrowni jądrowej, która, jeśli się uda, zrewolucjonizujeRLTprzemysł energetyczny.Bob miał finansować to przedsięwzięcie z wpły-wów z kasyna w Adan tic City, które nie zostało jeszcze wybudowane.Inwestycja była przez lata wstrzymywana przez FBI z powodu domniema-nych związków Boba z mafią.Wreszcie oczyszczono go z wszelkich po-dejrzeń i przyznano licencję, ale w tym czasie na wpół zbudowane kasynopochłonęło siedemdziesiąt cztery miliony dolarów.Wówczas scenariusz tenwydawał mi się szaleństwem, lecz z drugiej strony, wszystkie projekty Bo-ba takie były być może ten się uda.W rezultacie to te wielkie projekty"doprowadziły go do upadku.Wywiad zapisał się w mojej pamięci nie tylko dlatego, że widziałamwtedy Boba i Kathy po raz ostatni, ale także ze względu na to, że po razpierwszy odnalazłam się jako pisarka i zaczęłam rozwijać własny styl.Pa-miętam tę wizytę także dlatego, że Joe Brooks, kierownik artystyczny zLondynu, który przeprowadził się do Nowego Jorku razem z Bobem i Ka-thy, zabrał mnie na lunch.Na koniec pogładził mój policzek i zapytał: Miałabyś ochotę na seks? Nie, dziękuję, Joe odparłam uprzejmie. Na pewno? W plenerze to nie zdrada. To był oklepany zwrot wkręgach filmowych i medialnych. Tak, jestem absolutnie pewna.Ale miło, że zapytałeś wcale nieironizowałam.Joe Brooks cieszył się sławą wyrobionego kochanka.Był niczym War-ren Beatty świata czasopism, podczas gdy ja byłam raczej matką z FinsburyRLTPark, której figura nawet w najlepszych czasach nie dorównywała standar-dom z Penthouse'a", więc jego pytanie było miłe.Mimo to łatwo odmówi-łam.Gdy artykuł się ukazał, wysłałam kopię do Boba Guccione
[ Pobierz całość w formacie PDF ]