[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Wiemy już to i owo o Golcondzie.W czwartek wyjdzie stamtąd towar.Szmaragdy lady Carrington.- Pozwoli pan - rzekł Poirot - że i ja poczynię pewne przygotowania?VW czwartek wieczorem, siedząc jak zwykle przy małym stoliku koło drzwi wejściowych, Poirot przyglądał się otoczeniu.Jak zwykle, w "Piekle" hulano w najlepsze.Hrabina była tego wieczora jeszcze bardziej wystrojona niż zwykle, jeśli to w ogóle możliwe.Jeszcze bardziej prezentowała rosyjski temperament, klaszcząc w ręce i wybuchając śmiechem, kiedy przyszedł Paul Varesco.Czasami występował w nienagannym stroju wieczorowym, czasami zaś, tak jak teraz, ubierał się na apasza - w zapiętą po szyję marynarkę i apaszkę.Wyglądał groźnie, a zarazem atrakcyjnie.Oderwał się od korpulentnej kobiety w średnim wieku, obwieszonej diamentami, i pochylił nad Alice Cunningham, która siedziała przy stoliku, notując coś pilnie.Poprosił ją do tańca.Korpulentna kobieta łypnęła na Alice i obrzuciła Varesco zakochanym spojrzeniem.W oczach panny Cunningham nie było miłości.Błyszczały czysto zawodowym zainteresowaniem.Kiedy zbliżyli się w tańcu do niego, Poirot podchwycił fragment ich rozmowy.Alice wyszła już poza etap niańki i teraz zbierała informacje o wychowawczyni Paula ze szkoły podstawowej.Kiedy muzyka umilkła, usiadła koła Poirota, szczęśliwa i podniecona.- To nadzwyczaj ciekawe - odezwała się.- Varesco będzie jednym z najważniejszych przypadków opisanych w mojej książce.Symbolika jest tu niewątpliwa.Na przykład kłopot z kaftanikami - czytaj: włosiennicami, i wszystko, co się z tym kojarzy - i cała sprawa staje się jasna.Można powiedzieć, że to zdecydowanie przestępczy typ, ale można tu zastosować skuteczną kurację.- Jednym z najbardziej ulubionych złudzeń kobiet zawsze było przekonanie, że potrafią nawrócić rozpustnika! - oświadczył detektyw.Alice Cunningham obrzuciła go zimnym spojrzeniem.- Nie ma w tym nic osobistego, panie Poirot.- Jak zawsze - odrzekł detektyw.- To tylko czysty, bezinteresowny altruizm.tyle że zwykle obiektem tegoż altruizmu jest atrakcyjny przedstawiciel płci przeciwnej.Na przykład, czy interesuje panią, gdzie ja chodziłem do szkoły, albo jaki był stosunek mojej wychowawczyni do mnie?- Pan nie jest typem przestępczym - odparowała panna Cunningham.- A pani potrafi rozpoznać przestępcę na pierwszy rzut oka?- Naturalnie.Podszedł do nich profesor Liskeard i usiadł obok Poirota.- Rozmawiacie o kryminalistach? Powinien pan przejrzeć kodeks karny Hammurabiego, panie Poirot.Tysiąc osiemset lat przed nasza erą.Nader interesujące.Człowiek, którego złapie się na kradzieży podczas pożaru, ma być wrzucony w ogień.Z upodobaniem patrzył przed siebie na elektryczny ruszt.- Są jeszcze starsze prawa, sumeryjskie.Jeżeli kobieta ma męża i powie mu: "Nie jesteś moim mężem", ma być wrzucona do rzeki.Tańsze i prostsze niż sprawa rozwodowa.Jeśli jednak mąż odezwie się w ten sposób do swej żony, musi jej tylko wypłacić pewną miarę srebra.Jego nikt nie wrzuci do rzeki.- Wciąż ta sama historia - powiedziała Alice Cunningham.- Inne prawo dla mężczyzn, inne dla kobiet.- Kobiety, rzecz jasna, bardziej cenią wartość pieniądza - stwierdził profesor w zadumie.- Wie pan - dorzucił - lubię ten lokal.Przychodzę tu prawie co wieczór.Nie muszę za nic płacić.Hrabina to załatwia i bardzo to miłe z jej strony - w zamian, jak powiada, za porady w sprawie dekoracji wnętrza.Tyle że ten wystrój naprawdę nie ma ze mną nic wspólnego - nie wiedziałem, w jakim celu zadaje mi te pytania - i oczywiście ona i jej artysta wszystko pomieszali.Mam nadzieję, że nikt nigdy się nie dowie, że miałem choćby najmniejszy związek z tym paskudztwem.Chybabym tego nie przeżył.Ale to cudowna kobieta, zawsze twierdzę, że jest w babilońskim typie.Babilonki miały głowy do interesów, wie pan.Słowa profesora utonęły w nagłej wrzawie.Doleciało słowo: "Policja", kobiety zerwały się z miejsc, nastąpił nieopisany harmider.Światła zgasły, podobnie jak i ruszt.Za podkład dla tej wrzawy służyły słowa profesora, recytującego ze spokojem dalsze fragmenty praw Hammurabiego.Kiedy światło znów się zapaliło, Herkules Poirot znajdował się już w połowie szerokich schodów.Policjanci przy drzwiach zasalutowali.Wyszedł na ulicę i skręcił za róg.Tam, przyklejony do ściany, stał mały, nieprzyjemnie pachnący człowiek z czerwonym nosem.Odezwał się wystraszonym, ochrypłym szeptem:- Jestem, szefie.Czas na mnie?- Tak.Do roboty.- Kręci się tu kupa glin!- Wszystko w porządku.Wiedzą o panu.- Mam nadzieję, że nie będą się wtrącać?- Nie będą.Jest pan pewien, że poradzi pan sobie z tym zadaniem? To zwierzę jest wielkie i dzikie.- Przy mnie nie będzie dziki - stwierdził mały człowieczek z pewnością siebie.- Nie przy tym, co tu mam! Każdy pies pójdzie przez to za mną do piekła.- W takim razie - oświadczył Herkules Poirot -musi też wyjść za panem z piekła.VINad ranem zadzwonił telefon.Poirot podniósł słuchawkę.- Prosił pan, żebym do pana zadzwonił - odezwał się głos Jappa.- Tak, rzeczywiście.Eh bien?- Żadnych narkotyków.mamy tylko szmaragdy.- Gdzie były?- W kieszeni profesora Liskearda.- Profesora Liskearda?- Pana to też zaskoczyło? Szczerze mówiąc, nie wiem, co o tym myśleć! Był zdziwiony jak dziecko, gapił się na nie, powiedział, że nie ma bladego pojęcia, skąd się wzięły w jego kieszeni i niech mnie licho, ja mu wierzę! Varesco bez trudu mógł mu je podrzucić w ciemnościach.Nie wyobrażam sobie, żeby ktoś taki jak stary Liskeard bawił się w takie rzeczy.Należy do wszystkich tych nadętych towarzystw, ba, jest związany nawet z Muzeum Brytyjskim! Jedyne, na co wydaje pieniądze, to książki, i to zmurszałe starocie.Nie, on nie pasuje.Zaczynam myśleć, że się w ogóle pomyliliśmy co do tego klubu.tam nigdy nie było narkotyków.- Ależ tak, przyjacielu, były tam tej nocy.Niech mi pan powie, czy nikt nie wyszedł tajnym wyjściem?- Tak, książę Henry Scandenberg i jego koniuszy.zaledwie wczoraj przyjechali do Anglii.Vitamian Evans, minister.To cholerna robota, być ministrem laburzystowskim, tak trzeba uważać! Nikomu nie przeszkadza, że torysowski polityk wydaje pieniądze na hulaszcze życie, bo podatnicy myślą, że to są jego własne pieniądze [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • elanor-witch.opx.pl
  •