[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Z upodobaniem posÅ‚ugiwaÅ‚ siÄ™ bowiemwobec nich takimi epitetami, jak  kauzyperda (w stosunku do ministra spraw wewnÄ™trznychWÅ‚adysÅ‚awa Kiernika),  kundel ,  arcyswoÅ‚ocz ,  buc itp.W jednej ze swych publikacji odsÄ…dzaÅ‚ od czci i wiary gen.Szeptyckiego, nazywajÄ…c go chamem za polecenie aresztowania jednego z wyższych oficerów za noszenie cywilnegoubrania.StpiczyÅ„ski zostaÅ‚ skazany Å‚Ä…cznie na trzy miesiÄ…ce wiÄ™zienia; odwoÅ‚ywaÅ‚ siÄ™ dowszystkich możliwych instancji, a gdy to nie pomogÅ‚o, wystÄ…piÅ‚ do prezydenta o uÅ‚askawienie.To byÅ‚o pózniej, ale wówczas rozezlony Szeptycki postanowiÅ‚ wziąć obronÄ™ swegohonoru we wÅ‚asne rÄ™ce i posÅ‚aÅ‚ do redaktora zastÄ™pców, czyli sekundantów: generaÅ‚a Zagórskiegoi puÅ‚kownika Andersa.Jako obrażony miaÅ‚ prawo wyboru broni: zażądaÅ‚ szabel, co Å›lepego najedno oko StpiczyÅ„skiego stawiaÅ‚o w dużo gorszej sytuacji, niż gdyby wybraÅ‚ pistolety.Mieli siÄ™bić  aż do zupeÅ‚nej utraty zdolnoÅ›ci do walki przez jednego z przeciwników.Obaj panowie, nadzy do pasa, walczyli aż czterdzieÅ›ci minut wedÅ‚ug wszelkich reguÅ‚sztuki pod okiem superarbitra  samego prezesa Warszawskiego Klubu Szermierczego, pÅ‚k.Franciszka Arciszewskiego  w sali klubu na pl.Saskim.Obaj rÄ™bacze mieli trafienia, ażwreszcie walka zostaÅ‚ przerwana, gdy StpiczyÅ„ski otrzymaÅ‚ ciÄ™cie w okolicÄ™ prawego oka, którezalaÅ‚o siÄ™ krwiÄ….Po walce przeciwnicy uÅ›cisnÄ™li sobie rÄ™ce.Sprawa staÅ‚a siÄ™ zbyt gÅ‚oÅ›na, by obyÅ‚o siÄ™ bez konsekwencji prawnych, zwÅ‚aszcza gdyPolska Agencja Telegraficzna rozesÅ‚aÅ‚a do dzienników komunikat o pojedynku.StpiczyÅ„ski jakocywil na polecenie ówczesnego ministra sprawiedliwoÅ›ci, Antoniego %7Å‚ychliÅ„skiego, zostaÅ‚postawiony przed sÄ…dem. Pojedynki  woÅ‚aÅ‚ z emfazÄ… w ostatnim sÅ‚owie  niezależnie odstosunku do nich kodeksów karnych, sÄ… broniÄ… w walce o podniesienie na wysoki poziompoczucia honoru i moralnoÅ›ci w spoÅ‚eczeÅ„stwie!. Pan prokurator mówiÅ‚  zakoÅ„czyÅ‚ dośćdÅ‚ugÄ… apologiÄ™ zaÅ‚atwiania spraw honorowych szablÄ…  iż najwiÄ™kszym dobrem czÅ‚owieka jestżycie.WedÅ‚ug szkoÅ‚y, w której ja zostaÅ‚em wychowany, najwyższym dobrem jest honor! Mimoto SÄ…d OkrÄ™gowy skazaÅ‚ go na dwa tygodnie twierdzy, a SÄ…d Apelacyjny  jak poinformowaÅ‚ Kurier Warszawski 23 grudnia 1925 roku (nr 357, wyd.por.)  wyrok ten zatwierdziÅ‚.SkÅ‚adowi sÄ…dzÄ…cemu Wojskowego SÄ…du OkrÄ™gowego, który rozpatrywaÅ‚ sprawÄ™ gen.Szeptyckiego, przewodniczyÅ‚ wspomniany już gen.bryg.Józef Daniec, który parÄ™ lat wczeÅ›niej jeszcze jako puÅ‚kownik  sÄ…dziÅ‚ wielu wojskowych defraudantów z tzw.sierpniówki i wykazywaÅ‚siÄ™ wobec nich ogromnÄ… surowoÅ›ciÄ….W sprawach honoru byÅ‚ bardziej wyrozumiaÅ‚y i uniewinniÅ‚oficera, który zastrzeliÅ‚ swego szwagra, gdy ów spoliczkowaÅ‚ go w knajpie.Nic wiÄ™c dziwnego,że i teraz znalazÅ‚ wyjÅ›cie.PrzyjÄ™to  choć prawo takiej możliwoÅ›ci nie dawaÅ‚o, o czym pisaÅ‚ poparu latach sam Daniec na Å‚amach  Wojskowego PrzeglÄ…du Prawniczego , że Szeptycki dziaÅ‚aÅ‚w stanie wyższej koniecznoÅ›ci i dlatego zwolniono go od kary.Prokurator oczywiÅ›cie odwoÅ‚aÅ‚ siÄ™; interweniowaÅ‚o też Ministerstwo Spraw Wojskowych.Sprawa w koÅ„cu kwietnia 1926 roku trafiÅ‚a aż na wokandÄ™ Wojskowego SÄ…du Najwyższego. Bardzo dziÄ™kujÄ™ za udzielenie mi gÅ‚osu  oÅ›wiadczyÅ‚ generaÅ‚ przed jego obliczem  ale nie mamnic do powiedzenia.Ponieważ art.481 k.k., z którego byÅ‚ oskarżony, przewidywaÅ‚, żew przypadkach mniejszej wagi wymiar kary pozostawia siÄ™ uznaniu sÄ…du, zostaÅ‚ skazany natydzieÅ„ aresztu domowego.W nastÄ™pnych latach pojedynki nie byÅ‚y już tak czÄ™ste.Prasa odnotowywaÅ‚a rocznie niewiÄ™cej niż jednÄ…, dwie  bijatyki z Boziewiczem w rÄ™ku , jak niektórzy okreÅ›lali igraszki zeÅ›mierciÄ… pod okiem sekundantów.I tak: 18 kwietnia 1925 roku student Uniwersytetu Warszawskiego Z.CieszkowskipojedynkowaÅ‚ siÄ™ w lesie wilanowskim ze swym kolegÄ… z politechniki J.Sommerem, który go obraziÅ‚.Najpierw w użyciu byÅ‚y pistolety, ale że obaj chybili  w ruch poszÅ‚y szable i jedenzostaÅ‚ ciężko ranny w rÄ™kÄ™.Proces odbyÅ‚ siÄ™ przed SÄ…dem OkrÄ™gowym w lutym nastÄ™pnego rokui jak poinformowaÅ‚  Kurier Warszawski (nr 55, wyd.por.), obaj skazani zostali na miesiÄ…ctwierdzy.Ta sama gazeta poinformowaÅ‚a w poÅ‚owie lipca 1926 roku, że Najwyższy SÄ…d WojskowyzmieniÅ‚ wówczas uniewinniajÄ…cy wyrok Wojskowego SÄ…du OkrÄ™gowego na trzy miesiÄ…cetwierdzy wobec pojedynkujÄ…cych siÄ™ dwóch wojskowych: porucznika 3.PuÅ‚ku UÅ‚anów, któryzostaÅ‚ oskarżony przez majora.Major nie tylko obraziÅ‚ swego kolegÄ™, który go w nastÄ™pstwietego wyzwaÅ‚ na pojedynek, ale jeszcze go raniÅ‚.Sekundanci też zostali oskarżeni, ale pierwszainstancja uwolniÅ‚a ich od kary.Gazeta tego nie podaÅ‚a, ale rzecz dotyczyÅ‚a pewnie byÅ‚ego zaboru pruskiego, bo tam nazasadzie § 203 ustawy karnej pociÄ…gano zastÄ™pców honorowych do odpowiedzialnoÅ›ci, alboaustriackiego (§ 164 ustawy) [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • elanor-witch.opx.pl
  •