[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Powoli oboje zaczną sobie okazywać więcej miłości.Co kobieta musi zaakceptowaćKobieta musi zaakceptować naturalną skłonność mężczyzny do skupiania całej energii nasprawach wielkich i minimalizowania znaczenia rzeczy drobnych.Jeśli kobieta przyjmie, żeowa cecha jest wspólna wszystkim mężczyznom, nie będzie to już dla niej takie bolesne.Zamiast odrzucać partnera za to, że mniej daje, spróbuje konstruktywnie popracować z nimnad rozwiązaniem tego problemu.Może, na przykład, często mu mówić, że bardzo się cieszyz drobnych rzeczy, jakie dla niej zrobił, że jest mu wdzięczna, iż tak się stara.Kobieta musi też pamiętać, że to, iż partner zapomina o drobnych gestach, nie oznacza, żeprzestał ją kochać.Zamiast go karać lub z nim walczyć, może go zachęcić, prosząc po prostuo pomoc.Jeśli mężczyzna zostanie odpowiednio zachęcony i pochwalony, z czasem zrozumie, że małegesty i wielkie przedsięwzięcia mają dla kobiety dokładnie tę samą wartość.Pozwoli mu toodprężyć się i spędzać więcej czasu z żoną i rodziną.OSZCZDZANIE ENERGIIPamiętam, jak po raz pierwszy zacząłem oszczędzać energię na drobne sprawy.Kiedy Bonniei ja pobraliśmy się, byłem prawdziwym pracoholikiem.Oprócz tego, że pisałem książki iprowadziłem seminaria, przez pięćdziesiąt godzin w tygodniu udzielałem porad.Wpierwszym roku naszego małżeństwa Bonnie wiele razy mówiła mi, że bardzo pragniespędzać ze mną więcej czasu.Wielokrotnie też żaliła się, że czuje się opuszczona izaniedbana przeze mnie.Czasami pisała do mnie list, nazywany przez nas Listem miłosnym.Kończył się on zawszezapewnieniami miłości, a mówił o uczuciach gniewu i smutku.W rozdziale jedenastym omówimy szczegółowo technikę pisania i wspaniałe wyniki osiągane dzięki Listommiłosnym.Ten, który przedstawiam niżej, napisała Bonnie, kiedy zbyt wiele czasu spędzałem pozadomem.Kochany Johnie!Piszę do Ciebie list, żeby podzielić się z Tobą swoimi uczuciami.Nie chcę Cię pouczać, comasz robić.Pragnę tylko, byś zrozumiał moje uczucia.Jestem zła, że tyle czasu poświęcasz pracy.Pragnę tylko, byś zrozumiał, co czuję.Kiedywracasz do domu, nie masz, już na nic siły.Chcę, żebyś spędzał ze mną więcej czasu.Boli mnie, że troszczysz się hardziej o swoich pacjentów niż o mnie.Jest mi smutno, że jesteśtaki zmęczony.Tęsknię za Tobą.Boję się, że nie chcesz spędzać czasu ze mną.Boję się, ze jestem w Twoim życiu ciężarem.Boję się, że moje uczucia nie mają dla Ciebie znaczenia.Przykro mi, że te wyznania nie będą dla Ciebie przyjemne.Wiem, że bardzo się starasz.Doceniam to, że tak ciężko pracujesz.Kocham CięBonniePo lekturze tego listu zrozumiałem, że rzeczywiście więcej dawałem swoim pacjentom niż jej.Poświęcałem im całą swoją energię, a do domu wracałem tak wyczerpany, że zaniedbywałemwłasną żonę.Kiedy mężczyzna za dużo pracujeZaniedbywałem ją nie dlatego, że przestałem ją kochać lub że już mi na niej nie zależało.Niemiałem już, po prostu, niczego, co mógłbym ofiarować.Naiwnie sądziłem, że najlepiej robię,ciężko pracując, bo dzięki temu zapewniam lepsze życie (więcej pieniędzy) mojej żonie irodzinie.Kiedy zrozumiałem, jak czuje się Bonnie, opracowałem plan rozwiązania tegoproblemu.Zamiast spotykać się z ośmioma pacjentami dziennie, zacząłem przyjmować siedmiu.Udawałem, że moja żona jest tym ósmym pacjentem, z którego zrezygnowałem.Co wieczórwracałem do domu godzinę wcześniej.Zachowywałem się tak, jakby ten ostatni pacjent był najważniejszy.Zacząłem poświęcaćBonnie pełną, niczym nie zakłóconą uwagę, jaką ofiarowałbym pacjentowi.Po powrocie do domu oddawałem jej teraz małe, miłe przysługi.Efekt wprowadzenia tego planu był natychmiastowy.Bonnie była szczęśliwsza.i ja też.Powoli poczułem się coraz bardziej kochany za to, jaki wobec niej jestem.Przestało mi tak bardzo zależeć na szybkiej karierze zawodowej.Ku mojemu zdumieniu takie nastawienieprzyniosło nie tylko poprawę naszego związku, lecz i moja praca owocowała jak nigdy dotąd,choć nie wymagało to teraz ode mnie tyle czasu i wysiłku.Zauważyłem, że kiedy znowu nauczyłem się uszczęśliwiać Bonnie, nabrałem więcejpewności także w dziedzinie zawodowej.Dzięki temu zrozumiałem, że sukces osiąga się nietylko drogą ciężkiej pracy, lecz także dzięki umiejętności budzenia w ludziach zaufania.Kiedy moja rodzina mnie kocha, jestem bardziej pewny siebie, a inni bardziej mi ufają idoceniają mnie.Jak kobieta może pomócWażną rolę w tej odmianie odegrała pomoc Bonnie.Ona nie tylko uczciwie dzieliła się zemną swoimi uczuciami, lecz także bardzo wytrwale prosiła mnie o rzeczy, na których jejzależało, i okazywała, że docenia moje starania, kiedy coś dla niej robiłem.Powoli zdałemsobie sprawę, jak cudownie jest być kochanym za małe gesty.Uwolniłem się od myśli, żemuszę dokonywać wielkich czynów, żeby mnie kochano.Odczułem wielką ulgę.KIEDY KOBIETY PRZYZNAJ PUNKTYKobieta ma wspaniałą naturalną umiejętność doceniania zarówno wielkich, jak i małychgestów.Dla mężczyzn jest to prawdziwe błogosławieństwo.Wielu z nas walczy o corazwiększy sukces, by zasłużyć na miłość.W głębi duszy wszyscy tęsknią za miłością ipodziwem.Nie wiedzą, że aby uzyskać to, czego pragną, wcale nie muszą zdobywać laurów.Przeważnie mężczyzni walczą o coraz to większysukces, by zasłużyć na miłość partnerki.Kobieta może uleczyć partnera z nałogu dążenia do sukcesu, jeśli okaże, że docenia małerzeczy, które on dla niej robi.Może jednak zdarzyć się i tak, że kobieta nie okażewdzięczności, ale wyrzuci z siebie nagromadzone urazy.LECZENIE URAZY Kobiety instynktownie wyrażają wdzięczność za małe gesty.Jedynym wyjątkiem są sytuacje,gdy kobieta nie czuje, że jej wdzięczność jest mężczyznie potrzebna, lub gdy uważa, że sumapunktów, które sama zdobyła, jest dużo wyższa niż suma punktów partnera.Kiedy kobieta czuje się nie kochana i zaniedbywana, zaczyna mieć wielkie trudności zwyrażaniem wdzięczności.Narasta w niej uraza, która blokuje zdolność odczuwania wdzięczności za drobne gesty.Uraza jest stanem chorobowym jak grypa czy przeziębienie.Kiedy kobieta "choruje" naurazę, ma skłonność do zaprzeczania nawet przed sobą, jakoby mężczyzna cokolwiek dla niejrobił.Taki stan powstaje, jeśli według "zapisu" kobiety stosunek jej punktów do punktów partnerama się jak czterdzieści do dziesięciu.Kiedy kobieta czuje, że dostaje znacznie mniej, niż daje,zaczyna się z nią dziać coś dziwnego.Zupełnie nieświadomie odejmuje jego dziesięćpunktów od swoich czterdziestu i uzyskuje przekonanie, że "wynik" ich związku jest jaktrzydzieści do zera [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • elanor-witch.opx.pl
  •