[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Ile czasu przed wydaniem zaczęła się promocja?- Sprawdzę.Trzeba by też sporządzić listę osób, które miały dostęp do egzemplarzy próbnych:redaktorów, korektorów, recenzentów i tak dalej.A wiadomości rozchodzą się jeszcze z ust do ust.Ta książka na pewno była wdzięcznym tematem rozmów.-  Słuchajcie, będziemy wydawali świetną pozycję - odezwała się Peabody.- O niesamowitejkradzieży brylantów, tutaj, w Nowym Jorku.- No właśnie.Morderca mógł usłyszeć o sprawie gdzieś przy drinku.Albo na jakimś przyjęciu,gdzie znalazł się któryś z redaktorów, korektor czy ktoś z promocji.- Ale nas czeka fascynujące zajęcie! Zrób mi listę tych osób - poprosiła Eve.Wyszli z windy.-I daj mi znać, kogo dajesz do ochrony Samanthy.Chcę, żeby twoi i moi ludzie się znali.Aha, jeszczejeden drobiazg.Potrzebuję dwa miejsca na trybunie honorowej na mecz Metsów.- Do użytku osobistego czy to łapówka?- Aapówka.Przecież wiesz, że kibicuję Jankesom.- Tak mi się właśnie zdawało.W jakiej formie mają być bilety?- Wystarczy, jeśli wyślesz autoryzację na szefa laboratorium.Nazywa się Berenski.Wdzięczność po grób.Muszę lecieć.- Pocałuj mnie na do widzenia.- Już cię całowałam na do widzenia rano.Dwa razy.- Do trzech razy sztuka.- Przycisnął wargi do jej ust.- Będę w kontakcie, pani porucznik.-Ruszył długimi krokami.Zanim postawił stopę na chodniku, przy krawężniku gładko zatrzymał sięczarny długi samochód, a szofer wyskoczył i otworzył drzwi.Jak zaczarowany, pomyślała Eve. - Z takim to mogłabym być w kontakcie w zasadzie zawsze.I wszędzie.I w każdej pozycji.Evepowoli odwróciła głowę.- Mówiłaś coś?- Kto? Ja? Nie, skąd, pani porucznik.Ani słowa.- I dobrze.Od razu pojechała na spotkanie z Mirą.Peabody w tym czasie jadła lunch przy swoim biurku,porządkując i uzupełniając pliki danych.Jeśli chodzi o jakość jedzenia, miała zapewne więcejszczęścia niż Eve.Stołówka była wiecznie zatłoczona, zawsze panował w niej hałas, niezależnie od pory dnia.Eve przywodziła na myśl szkolną jadłodajnię, z tą jedynie różnicą, że tutaj jedzenie było jeszczegorsze, za to większość obecnych nosiła broń.Mira już czekała i, co niesłychane, siedziała w ciasnym boksie odgrodzonym od reszty saliściankami.Jak jej się udało zdobyć to miejsce? Albo miała wyjątkowe szczęście, albo użyławpływów.Tak czy inaczej, było to wybitne osiągnięcie, ponieważ inaczej siedziałyby przy jednymze stłoczonych czteroosobowych stolików lub też przy bufecie na wysokich, twardych, wąskichstołkach.Mira tak naprawdę nie była policjantką, a już z pewnością na policjantkę nie wyglądała.Niewyglądała także, zdaniem Eve, na kryminologa, lekarza ani psychologa, choć była pierwszym,drugim, trzecim i czwartym.Wyglądała natomiast na piękną, doskonale ubraną kobietę, jaką łatwozobaczyć w ekskluzywnych sklepach na Madison.Komplet, który akurat miała na sobie, mogła kupićwłaśnie w jednym z nich.Tylko osoba wyjątkowo odważna albo bardzo modna może w NowymJorku włożyć ubranie w odcieniu cytrynowej pianki, nie obawiając się brudu wyskakującegozłośliwie z asfaltu i czepiającego się wszystkiego jak rzep psiego ogona.Tymczasem spodnium Miry był nieskazitelnie czysty, świeżutki i najwyrazniej chłodny.Zapalałrefleksy w jej miękkich brązowych włosach i podkreślał błękitne oczy.Na szyi pani kryminologmiała trzy długie cienkie złote łańcuszki z ciemnożółtymi kamieniami błyszczącymi jak słoneczneiskierki.Piła z wysokiej szklanki coś, co wyglądało równie chłodno i świeżo jak jej ubranie.Uśmiechnęła się do Eve i wskazała miejsce naprzeciwko.- Z tego, co widzę, jesteś zgrzana i zmęczona.Polecam ci ten napój.- A co to takiego?- Płynna rozkosz.- Nie czekając na zgodę Eve, Mira zamówiła napój w komputerowym menuwbudowanym w ściankę działową.- A co poza tym?- W porządku.- Eve zawsze musiała się chwilę zastanowić, nim odpowiedziała na to niby nieważne pytanie, ponieważ Mira nigdy tak naprawdę nie rzucała go od niechcenia.Ludzienajczęściej zadają podobne pytania, choć wcale ich nie obchodzi, jak się ktoś czuje i co u niego.Niekiedy po prostu chcą usłyszeć własny głos.Mira była inna.Ją naprawdę obchodziła odpowiedz [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • elanor-witch.opx.pl
  •