[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Gdy podjeżdżali pod jej dom, uświadomiła sobie, że nie ustalili, co ma zrobić popowrocie z kolacji.Nie wiedziała, czego od niej oczekuje.Czy chciał, żeby do niegoprzyjechała? Czy zamierzał spotkać się z nią dopiero następnego dnia w pracy?Kiedy samochód wreszcie się zatrzymał i Mia już miała wysiąść, Gabe ją zatrzymał. Baw się dobrze dziś wieczorem, Mio  powiedział miękko.Uśmiechnęła się w odpowiedzi. Dzięki. Do zobaczenia jutro w pracy.Kierowca przyjedzie po ciebie o siódmej rano.To stanowiło odpowiedz na jej pytanie.Najwyrazniej dostała wolne.Ale gdy wysiadała,Gabe nie wyglądał na zadowolonego, że się z nią rozstaje. Do jutra  wymamrotała.Zatrzasnęła drzwi i patrzyła, jak samochód odjeżdża.Zastanawiała się, o czym Gabemyśli.Z westchnieniem weszła do budynku i wsiadła do windy.Miała tylko godzinę, żeby sięprzebrać i przygotować do wyjścia, zanim przyjedzie po nią Jace.Gdy weszła do mieszkania i stanęła na progu salonu, Caroline wystawiła głowę zeswojego pokoju i spojrzała na nią ze zdziwieniem. Jesteś w domu?! Jasny gwint.Już myślałam, że przeprowadziłaś się do Gabe a.Mia tylko się uśmiechnęła. Ja też się cieszę, że cię widzę.Caroline podeszła do niej i uściskała ją serdecznie. Brakowało mi ciebie.I pozostałym dziewczynom też.Zamówimy coś na wynosi pooglądamy filmy?Mia się skrzywiła. Przepraszam, ale nie mogę.Niedługo przyjedzie po mnie Jace.Dlatego właśniewróciłam do domu.Jace zabiera mnie na kolację, razem z Ashem.Chce pogadać, bo nie było gow mieście przez kilka dni.Na pewno będzie wypytywał mnie o Gabe a, bo już wie, że dla niegopracuję.Caroline wyglądała na zawiedzioną. Szkoda.Już prawie w ogóle się z tobą nie widuję.Martwię się o ciebie.Cały czasspędzasz z Gabe em.Nie byłoby dobrze, gdybyś się zaangażowała.Patrząc na przyjaciółkę, Mia poczuła się niezręcznie.To prawda, że odkąd zaczęłapracować u Gabe a, prawie nie widywała się z dziewczynami.Oczywiście, to nie mogło trwaćwiecznie, ale kiedyś spędzała z przyjaciółkami dużo czasu i lubiły razem gdzieś wyskoczyć. Klub.W piątek wieczorem  zarządziła Caroline. Zawiadomię dziewczyny.Pójdziemy w miasto i zabawimy się. No nie wiem  odparła Mia niepewnie.Nie wiedziała, jakie Gabe ma wobec niej plany.Caroline spojrzała na nią ostrym wzrokiem. Nie mów mi, że zamierzasz prosić go o pozwolenie na spotkanie z przyjaciółkamii wypad do miasta.On nie jest twoim panem.Miao mało się nie wzdrygnęła.Gabe był jej panem.Miał prawo dysponować jej ciałem, czasem, wszystkim, gwarantowała mu to umowa.Choć oczywiście nie zamierzała mówić tegoCaroline.Przyjaciółka na pewno by jej nie zrozumiała.Westchnęła, bo wiedziała, że najlepiej będzie po prostu umówić się z dziewczynami.Niechciała się od nich odcinać, bo miała świadomość, że gdy Gabe ją rzuci, będą jej potrzebne.Byłyz nią w dobrych i złych chwilach i jeśli nie będzie o nie dbać, kiedyś zostanie sama jak palec.Pomyślała, że po prostu powie Gabe owi o swoich planach na piątkowy wieczór, licząc,że nie będzie miał nic przeciwko nim. Zgoda.W piątek wieczorem  ustąpiła.Caroline się rozpromieniła i wykonała taniec wokół Mii. Ale będzie zabawa! Stęskniłam się za tobą.Bez ciebie w naszym gronie nie jest taksamo.Mię znowu zalała fala poczucia winy.To przecież ona zaproponowała Caroline, żebyz nią zamieszkała.Przyjaciółka wprawdzie potrzebowała mieszkania, ale niezależnie od tego Mialubiła jej towarzystwo.A teraz spędzała w domu, z Caroline, tak mało czasu. Obdzwonię dziewczyny, żeby zarezerwowały sobie piątkowy wieczór.Zobaczymy się,po kolacji?Mia kiwnęła głową. Uhm, dziś tutaj przenocuję. Super.Wiesz co? Nie jedz deseru.Zrobię czekoladowy blok i wypożyczę jakiś film.Gdy wrócisz, urządzimy sobie ucztę na kanapie.Mia uśmiechnęła się szeroko. Doskonale!Caroline machnęła ręką, jakby ją przepędzała. Dobra, a teraz się szykuj.Ułożę ci włosy.Mia poszła do swojego pokoju i wyjęła ulubioną parę dżinsów, biodrówkiz poprzecieranymi nogawkami i cekinami przy kieszeniach.Były jej najwygodniejszym ciuchem,więc dbała o figurę, żeby się w nie zmieścić, choć miały już trzy lata [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • elanor-witch.opx.pl
  •