[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.89ZRODA, lO LISTOPADAPokój Nessy przy Gordon Square staje siÄ™ tym samym, czym pięć czy sześćlat temu byÅ‚ salon pod numerem 46.JadÄ™ tam i odnajdujÄ™ tÄ™ zadziwiajÄ…-cÄ… jasność w jÄ…drze ciemnoÅ›ci.Julian wchodzi z zadaniem z francuskiego;Angelica, obwieszona paciorkami, ujeżdża nogÄ™ Rogera jak konia; Clivew kolorze klaretu i żółty jak kanarek; Duncan niewyrazny w tle, siedziokrakiem na krzeÅ›le, patrzÄ…c zamglonym wzrokiem w przestrzeÅ„.W re-zultacie myÅ›lÄ™ sobie czasem, że nie byÅ‚oby dobrze, gdybym nie miaÅ‚a tuschronienia  nie wiem.Ralph wspominaÅ‚ coÅ› o projekcie wspólnegoz nami domu w Londynie  co mnie od czasu do czasu kusi.SOBOTA, 13 LISTOPADAL.tÅ‚umaczy teraz Czechowa, aja powinnam, jak sÄ…dzÄ™, zabrać siÄ™ do pracynad swoim przydziaÅ‚em.Ralph przychodzi jakoÅ› dwa razy w tygodniu, tenniepokorny i dość dominujÄ…cy mÅ‚ody czÅ‚owiek; uwielbia taÅ„czyć; samozdrowie; zdrowy umysÅ‚.WTOREK, 23 LISTOPADAWidujemy zbyt wdele osób, żebym byÅ‚a w stanie je opisywać, nawet gdy-bym miaÅ‚a na to czas.Dwa ostamie tygodnie przeżyÅ‚am metodycznie, dru-kujÄ…c do zmierzchu, pozwalajÄ…c sobie na jeden dzieÅ„ wolnego, ukÅ‚adajÄ…cwszystkie swoje sprawy dość pomyÅ›lnie; zatem Å›cieżka (przechowujÄ™ so-bie tÄ™ frazÄ™ na potrzeby  Jakuba") nieco mi siÄ™ poszerza.NIEDZIELA, 5 GRUDNIASpotkanie Klubu Memuarowego byÅ‚o przerażajÄ…co znakomite  to zna-czy ja taka byÅ‚am, a Leonard zrobiÅ‚ o wiele wiÄ™ksze wrażenie dużo mniej-szym nakÅ‚adem siÅ‚; Morgan bardzo profesjonalny, a Mary ani razu nie za-Å›miaÅ‚a siÄ™ z moich dowcipów.No cóż, ja w przyszÅ‚Ä… Å›rodÄ™ bÄ™dÄ™ Å›miaÅ‚a siÄ™z jej żartów bardzo gÅ‚oÅ›no, żeby nadrobić.Eliot i Goldie byli tu na obiedzie któregoÅ› wieczoru  bardzo uda-ne przyjÄ™cie.PrzeziÄ™bienie uderzyÅ‚o mi do gÅ‚owy jak wino  nic mi nieprzeszkadzaÅ‚o.ZmiaÅ‚am siÄ™ w tÄ™ ponurÄ… marmurowÄ… twarz i w odpowiedzidostaÅ‚am mrugniÄ™cie.Jakież to jest wielkie, biaÅ‚e oblicze w porównaniu2 ruchliwÄ…, brÄ…zowÄ…, maÅ‚piÄ… twarzÄ… Goldiego! Usta skrzywione i zamkniÄ™-te; ani jednej swobodnej czy rozluznionej linii; wszystko uchwycone,Å›ciÅ›niÄ™te i uwiÄ™zione; ale gdzieÅ› wielka twórcza siÅ‚a  i dajÄ™ sÅ‚owo, co891920 za koncentracja myÅ›li przy argumentowaniu! RozmawialiÅ›my o dziaÅ‚alno-Å›ci krytycznej i okazuje siÄ™, że on ma siÄ™ za poetÄ™.Odrobina ludzkiegoÅ›miechu jest przez niego przyjmowana bardzo chÄ™tnie i wydaje mi siÄ™, żez chÄ™ciÄ… zmieniÅ‚by ten swój sztywny sposób bycia.ZgadujÄ™, że chce siÄ™trzymać na uboczu od ukÅ‚adów i uznaje nas za możliwość ucieczki.Pózniej  co? Gerald Duckworth siÄ™ zarÄ™czyÅ‚  czy to siÄ™ zalicza dowiadomoÅ›ci? Obiad u Toynbeech, ale w to nie mogÄ™ siÄ™ wdawać.A w co chcÄ™ siÄ™ teraz wdawać? W naszÄ… ciężkÄ… pracÄ™  to mnie tej zimy zdumie-wa: każdy wolny moment Å›ciÅ›le zapeÅ‚niony, przede wszystkim z powoduwydawnictwa.CzyjesteÅ›my w stanie to ciÄ…gnąć, nie wiem.Oboje staliÅ›mysiÄ™ tak popularni, dobrze znani, bardzo szanowani  Leonard ma czter-dzieÅ›ci lat, ja dochodzÄ™ do tego samego wieku, nie ma siÄ™ wiÄ™c zbytnioczym chwalić.ZresztÄ… w gÅ‚Ä™bi serca wolÄ™ te niczym siÄ™ nie wyróżniajÄ…ce,anonimowe dni mÅ‚odoÅ›ci.PodobajÄ… mi siÄ™ mÅ‚odociane umysÅ‚y i poczucie,że nikt jeszcze nie jest nikim.NIEDZIELA, 12 GRUDNIADochodzimy do koÅ„ca roku.Wszystko otulone Å›niegiem i chrupkie odmrozu, ulice wyboiste i Å›liskie; rÄ™ce brudne, jak to z niewiadomych przy-czyn zwykle dzieje siÄ™ na zimnie.Oto siedzimy sobie przy kominku, cze-kajÄ…c na Rogera  którego książka wÅ‚aÅ›nie siÄ™ ukazaÅ‚a, albowiem ukazaÅ‚ysiÄ™ książki wszystkich: Katherine, Murry'ego, Eliota.%7Å‚adnej jeszcze nieprzeczytaÅ‚am.PrzypominajÄ… mi siÄ™ różne sceny.Gordon Square w porze herbaty wszystkie gaÅ‚Ä™zie spÅ‚atajÄ… siÄ™ gÅ‚adko, jak u Laokoona; tak je widzÄ™ z górne-go pokoju Ralpha.Potem Lytton przychodzÄ…cy na herbatÄ™.Od razu, nawetna zimnym bruku, zagÅ‚Ä™biamy siÄ™ w sprawy literatury.I tak idziemy dodrzwi Nessy A Ralph? Cóż, za Ralpha bym nie wyszÅ‚a  za takiego de-spotÄ™.Prawda.Ale co bÄ™dzie z Carrington? Nie może w nieskoÅ„czonośćżyć ze mnÄ… "  może z Ralphem? Drzwi siÄ™ otwierajÄ…, wchodzÄ™, idÄ™ nagórÄ™, dzieci siedzÄ… wokół pieca, Nessa rysuje coÅ› Angelice.I z powrotemdo domu.NastÄ™pnie Molly Hamilton.Poszerzam swojÄ… sferÄ™ w niezbyt dużymzakresie, ale staram siÄ™ przyjmować to, co dostajÄ™.A kiedy już przyjmÄ™,to mam poczucie, że muszÄ™ siÄ™ starać najlepiej, jak potrafiÄ™.Nie na dar-90mo chodzÄ™ na herbatki.Siedzimy sobie zatem, skrobiÄ…c po pudeÅ‚ku odzapaÅ‚ek. Jestem asystentlcÄ… redaktora w «Review of Reviews»  z pen-gjÄ… pięćset siedemdziesiÄ…t funtów!", woÅ‚a.Zatem jej matÅ‚ca może miesz-kać w Londynie, no i ona ma dobry poczÄ…tek; biedna MolÅ‚y może osiÄ…g-nąć to wszystko, tyÅ‚ko przykuwajÄ…c siÄ™ Å‚aÅ„cuchem do biurlca.Biurko byÅ‚oi książki, wyÅ‚ożone na nim jak w lisiÄ™garni.Czy zapaÅ‚ka rozbÅ‚ysÅ‚a pÅ‚omie-niem? O tak, zdaje siÄ™, że tak, na temat szczęścia i ludzi [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • elanor-witch.opx.pl
  •